Siedziałam od parunastu minut przy biurku starając sie stworzyć coś sensownego ze zwykłej kartki bloku technicznego kleju i nożyczek,jednak po mimo wszelkich starań nic nie wychodziło.
Zdenerwowano odrzuciłam nożyczki które zsuneły się na sam koniec biurka.Odwróciłam się w stronę okna,ciemne grube chmury powoli zasłaniały promieniujące słońce...ponownie przeniosłam swój wzrok w
stronę biurka zastanawiając się czy ponownie próbować ,,coś'' stworzyć,ale nagle poczułam wielką falę zniechęcenia.Oparłam się wygodnie na krześle obracając się raz w tą stronę a raz w tamtą.Całkiem mi się
spodobało dlatego zaczęłam kręcić się na krześle jak małe dziecko.Gdy już czułam straszne zawroty głowy postanowiłam przestać,wzrok powoli wracał do normy,spojrzałam na drzwi - stała w nich jakaś postać,nie widziałam jej dokładnie ponieważ wciąż miałam zamazany obraz,ale po śmiechu który usłyszałam od razu go rozpoznałam.
-Ty cioto!-krzyknęłam żartobliwie w stronę uchichanego Rona.Najwidoczniej widział całą tą akcję od początku.
-Bujałaś się na tym jakbyś była conajmniej na jakiejś karuzeli-Powiedział,po czym wszedł do pokoju siadając na łóżko i poprawiając swoją blond czupryne.Ron jest moim bardzo bliskim przyjacielem,można powiedzieć że aż za bardzo,od dziecka uwielbiam bawić się jego włosami i wpatrywać się w kolor jego oczu.Jak dla mnie Ron jest nawet przystojny i ma niezłe powodzenie u dziewczyn ale nigdy nie wyobrażałam sobie nas jako parę,to chyba lepiej.
-Myślałem,że pewnie strasznie się nudzisz dlatego wpadłem ale jak widać przerwałem Ci niezła zabawę.
-Ha,ha strasznie śmieszne-Uśmiechnęłam się w jego stronę.
-To spadamy gdzieś?
-Strasznie mi się nie chce no ale niech Ci już będzie.
-Leń.-Powiedział wstając z łóżka
-Znasz mnie-chwyciłam swoją dżinsową kurtkę po czym wyszłam za Ronem z pokoju.
Razem z Ronem postanowiliśmy przejść się nad jezioro,usiadłam na trawie wpatrując się w zachód słońca.Spojrzałam na Rona,wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów po czym wziął jednego i zapalił.Nienawidzę tego,tysiąc razy powtarzałam mu żeby nie palił,próbuję już wszystkiego ale nie da rady.Odwróciłam się ponownie w stronę zachodu słońca.
-Kiedy z tym skończysz?-Spytałam wciąż wpatrzona w zachodzące słońce.
-Kiedy przyjdzie na to czas.-Odpowiedział wścibsko,nienawidzi gdy rozmawiam z nim na temat tego ścierwa.
-Hm a co byś powiedział gdybym zaczęła to palić? -Spytałam wyciągając papierosy z jego kieszeni.
-Ty masz tego nie robić i oddawaj te papierosy.
-Ha,dlaczego ja mam tego nie robić skoro ty to robisz?-Spytałam wpatrując się w jego oczy przy czym chowając jego papierosy do tylnej kieszeni.
-Bo ja i tak jestem już zniszczony i nic z tym nie zrobisz,a ty... lepiej żebyś tego nie robiła.
-Boże Ron wiesz,że mogę pomóc Ci z tego wyjść.
-Nie chcę,oddaj te papierosy.-Zdenerwowana wyciągnęłam papierosy z kieszeni,oddałam je obojętnie po czym zawróciłam w stronę powrotną.
-Gdzie idziesz?-Krzyknął stojąc bezradnie
-Nie wiem,gdzieś.-Nie obracałam się,po prostu szłam przed siebie.Ron nie miał ochoty ze mną rozmawiać ponieważ stał w tym samym miejscu wciągając w siebie coraz więcej nikotyny.Coraz więcej myśli przychodziło mi do głowy co mogłabym zrobić żeby przestał palić papierosy bo jak tak dalej pójdzie to nie skończy się tylko na papierosach.
Cześć. Uwielbiam zaglądać do opowiadań, które dopiero się zaczynają. Trochę się rozpiszę, ale mam nadzieję, że mój komentarz trochę zdziała w świecie Twojej twórczości. Co prawda, ja sama nie jestem specjalistą i często popełniam błędy, ale chcę pomóc w tym, czego i ja się z czasem nauczyłam. Po pierwsze, jak na rozdział, tekst jest dość krótki i słabo rozbudowany. Stanowi go praktycznie sam dialog. Nie wnosi on zbyt dużo, nie dowiadujemy się zbyt wiele, chociażby o postaciach, o ich wyglądzie, o miejscu akcji, czy nawet samych odczuciach. Rozumiem, że to dopiero pierwszy rozdział, ale to właśnie w tych pierwszych oczekujemy czegoś, co zaciekawi nas do poznawania dalszych losów bohaterów. Po drugie, jak na taki krótki tekst jest sporo błędów. Gdzieniegdzie literówka, a poza tym bardzo dużo interpunkcyjnych, zdarzają się także powtórzenia (tutaj głównie chodzi mi o słowo - papierosy). Podam przykładowe zdanie z początku: "Zdenerwowano odrzuciłam nożyczki które zsuneły się na sam koniec biurka" - "zdenerwowano" zamiast "zdenerwowana" (literówka), czy "zsuneły", zamiast "zsunęły". Poza tym, przed słowem "które" zawsze stawiamy przecinek. To naprawdę jest podstawa. I gdy stawiasz przecinek, kropkę, stawiaj także spację... w ten sposób: "słowo, słowo", a nie "słowo,słowo", a także "słowo. Słowo", zamiast "słowo.Słowo". Brakuje znaków interpunkcyjnych w naprawdę wielu miejscach i dobrze byłoby go przejrzeć. Literówek unikniesz po przeczytaniu tekstu przed opublikowaniem. Pamiętaj też, że zwroty grzecznościowe typu: "Tobie", "Cię" piszemy z wielkiej litery, ale nie w dialogach, tylko np. listach. Polecam przeczytanie regułek i porad pisania dialogów (tutaj jest w miarę jasno wytłumaczone: http://www.jezykowedylematy.pl/2011/09/jak-pisac-dialogi-praktyczne-porady/), które na pewno pomogą w kształtowaniu warsztatu pisarskiego. Możesz także wyszukiwać synonimów słów, aby uniknąć powtórzeń. Najlepiej wpisać w przeglądarkę po prostu: "(jakieś słowo) synonim" i odszukać zastępczego, które najbardziej Ci pasuje. Odrobinę przeszkadza także wyśrodkowany tekst. Pochwalam piękny szablon. Czuję, że masz potencjał i jakiś lepszy, oryginalny pomysł na to opowiadanie, więc nie rezygnuj. Dużo czytaj i przy dłuższym pisaniu po jakimś czasie na pewno będą postępy, a Ty zobaczysz, że je zrobiłaś. Dlatego nie przestawaj pisać. Nie moim celem jest zniechęcenie, ale poprawa, by było lepiej. Pamiętam, gdy zaczynałam pisać opowiadania, dostawałam dużo komentarzy odnośnie mojej słabej pisowni i ludzie poprawiali mnie za każdym razem. Wpierw odechciało mi się prowadzenie blogów i zniechęciłam się totalnie, ale gdy teraz patrzę na to z perspektywy czasu, chciałabym podziękować tym osobom, ponieważ dzięki nim jestem pewniejsza swojej pisowni, szczególnie gdy czuję, że mogę podzielić się z kimś moją wiedzą.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i pozdrawiam. :)
Dziękuję strasznie za pomoc! Na pewno zacznę stosować spację przed znakami interpunkcyjnymi i tym podobne. Strasznie dziękuję za komentarz i za wygarnięcie co jest źle a co dobrze ponieważ będę wiedziała na przyszłość! :)
OdpowiedzUsuń