wtorek, 19 sierpnia 2014

~CHAPTER 1~

Siedziałam od parunastu minut przy biurku starając sie stworzyć coś sensownego ze zwykłej kartki bloku technicznego kleju i nożyczek,jednak po mimo wszelkich starań nic nie wychodziło.
Zdenerwowano odrzuciłam nożyczki które zsuneły się na sam koniec biurka.Odwróciłam się w stronę okna,ciemne grube chmury powoli zasłaniały promieniujące słońce...ponownie przeniosłam swój wzrok w 
stronę biurka zastanawiając się czy ponownie próbować ,,coś'' stworzyć,ale nagle poczułam wielką falę zniechęcenia.Oparłam się wygodnie na krześle obracając się raz w tą stronę a raz w tamtą.Całkiem mi się
spodobało dlatego zaczęłam kręcić się na krześle jak małe dziecko.Gdy już czułam straszne zawroty głowy postanowiłam przestać,wzrok powoli wracał do normy,spojrzałam na drzwi - stała w nich jakaś postać,nie widziałam jej dokładnie ponieważ wciąż miałam zamazany obraz,ale po śmiechu który usłyszałam od razu go rozpoznałam.
-Ty cioto!-krzyknęłam żartobliwie w stronę uchichanego Rona.Najwidoczniej widział całą tą akcję od początku.
-Bujałaś się na tym jakbyś była conajmniej na jakiejś karuzeli-Powiedział,po czym wszedł do pokoju siadając na łóżko i poprawiając swoją blond czupryne.Ron jest moim bardzo bliskim przyjacielem,można powiedzieć że aż za bardzo,od dziecka uwielbiam bawić się jego włosami i wpatrywać się w kolor jego oczu.Jak dla mnie Ron jest nawet przystojny i ma niezłe powodzenie u dziewczyn ale nigdy nie wyobrażałam sobie nas jako parę,to chyba lepiej.
-Myślałem,że pewnie strasznie się nudzisz dlatego wpadłem ale jak widać przerwałem Ci niezła zabawę.
-Ha,ha strasznie śmieszne-Uśmiechnęłam się w jego stronę.
-To spadamy gdzieś?
-Strasznie mi się nie chce no ale niech Ci już będzie.
-Leń.-Powiedział wstając z łóżka
-Znasz mnie-chwyciłam swoją dżinsową kurtkę po czym wyszłam za Ronem z pokoju. 

Razem z Ronem postanowiliśmy przejść się nad jezioro,usiadłam na trawie wpatrując się w zachód słońca.Spojrzałam na Rona,wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów po czym wziął jednego i zapalił.Nienawidzę tego,tysiąc razy powtarzałam mu żeby nie palił,próbuję już wszystkiego ale nie da rady.Odwróciłam się ponownie w stronę zachodu słońca.
-Kiedy z tym skończysz?-Spytałam wciąż wpatrzona w zachodzące słońce.
-Kiedy przyjdzie na to czas.-Odpowiedział wścibsko,nienawidzi gdy rozmawiam z nim na temat tego ścierwa.
-Hm a co byś powiedział gdybym zaczęła to palić? -Spytałam wyciągając papierosy z jego kieszeni.
-Ty masz tego nie robić i oddawaj te papierosy.
-Ha,dlaczego ja mam tego nie robić skoro ty to robisz?-Spytałam wpatrując się w jego oczy przy czym chowając jego papierosy do tylnej kieszeni.
-Bo ja i tak jestem już zniszczony i nic z tym nie zrobisz,a ty... lepiej żebyś tego nie robiła.
-Boże Ron wiesz,że mogę pomóc Ci z tego wyjść.
-Nie chcę,oddaj te papierosy.-Zdenerwowana wyciągnęłam papierosy z kieszeni,oddałam je obojętnie po czym zawróciłam w stronę powrotną.
-Gdzie idziesz?-Krzyknął stojąc bezradnie
-Nie wiem,gdzieś.-Nie obracałam się,po prostu szłam przed siebie.Ron nie miał ochoty ze mną rozmawiać ponieważ stał w tym samym miejscu wciągając w siebie coraz więcej nikotyny.Coraz więcej myśli przychodziło mi do głowy co mogłabym zrobić żeby przestał palić papierosy bo jak tak dalej pójdzie to nie skończy się tylko na papierosach.

2 komentarze:

  1. Cześć. Uwielbiam zaglądać do opowiadań, które dopiero się zaczynają. Trochę się rozpiszę, ale mam nadzieję, że mój komentarz trochę zdziała w świecie Twojej twórczości. Co prawda, ja sama nie jestem specjalistą i często popełniam błędy, ale chcę pomóc w tym, czego i ja się z czasem nauczyłam. Po pierwsze, jak na rozdział, tekst jest dość krótki i słabo rozbudowany. Stanowi go praktycznie sam dialog. Nie wnosi on zbyt dużo, nie dowiadujemy się zbyt wiele, chociażby o postaciach, o ich wyglądzie, o miejscu akcji, czy nawet samych odczuciach. Rozumiem, że to dopiero pierwszy rozdział, ale to właśnie w tych pierwszych oczekujemy czegoś, co zaciekawi nas do poznawania dalszych losów bohaterów. Po drugie, jak na taki krótki tekst jest sporo błędów. Gdzieniegdzie literówka, a poza tym bardzo dużo interpunkcyjnych, zdarzają się także powtórzenia (tutaj głównie chodzi mi o słowo - papierosy). Podam przykładowe zdanie z początku: "Zdenerwowano odrzuciłam nożyczki które zsuneły się na sam koniec biurka" - "zdenerwowano" zamiast "zdenerwowana" (literówka), czy "zsuneły", zamiast "zsunęły". Poza tym, przed słowem "które" zawsze stawiamy przecinek. To naprawdę jest podstawa. I gdy stawiasz przecinek, kropkę, stawiaj także spację... w ten sposób: "słowo, słowo", a nie "słowo,słowo", a także "słowo. Słowo", zamiast "słowo.Słowo". Brakuje znaków interpunkcyjnych w naprawdę wielu miejscach i dobrze byłoby go przejrzeć. Literówek unikniesz po przeczytaniu tekstu przed opublikowaniem. Pamiętaj też, że zwroty grzecznościowe typu: "Tobie", "Cię" piszemy z wielkiej litery, ale nie w dialogach, tylko np. listach. Polecam przeczytanie regułek i porad pisania dialogów (tutaj jest w miarę jasno wytłumaczone: http://www.jezykowedylematy.pl/2011/09/jak-pisac-dialogi-praktyczne-porady/), które na pewno pomogą w kształtowaniu warsztatu pisarskiego. Możesz także wyszukiwać synonimów słów, aby uniknąć powtórzeń. Najlepiej wpisać w przeglądarkę po prostu: "(jakieś słowo) synonim" i odszukać zastępczego, które najbardziej Ci pasuje. Odrobinę przeszkadza także wyśrodkowany tekst. Pochwalam piękny szablon. Czuję, że masz potencjał i jakiś lepszy, oryginalny pomysł na to opowiadanie, więc nie rezygnuj. Dużo czytaj i przy dłuższym pisaniu po jakimś czasie na pewno będą postępy, a Ty zobaczysz, że je zrobiłaś. Dlatego nie przestawaj pisać. Nie moim celem jest zniechęcenie, ale poprawa, by było lepiej. Pamiętam, gdy zaczynałam pisać opowiadania, dostawałam dużo komentarzy odnośnie mojej słabej pisowni i ludzie poprawiali mnie za każdym razem. Wpierw odechciało mi się prowadzenie blogów i zniechęciłam się totalnie, ale gdy teraz patrzę na to z perspektywy czasu, chciałabym podziękować tym osobom, ponieważ dzięki nim jestem pewniejsza swojej pisowni, szczególnie gdy czuję, że mogę podzielić się z kimś moją wiedzą.
    Życzę powodzenia i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję strasznie za pomoc! Na pewno zacznę stosować spację przed znakami interpunkcyjnymi i tym podobne. Strasznie dziękuję za komentarz i za wygarnięcie co jest źle a co dobrze ponieważ będę wiedziała na przyszłość! :)

    OdpowiedzUsuń